Archiwum

Odpowiedź na pismo Miejskiej Pracowni Urbanistycznej

Poniżej przesyłam odpowiedź, jaką wysłałam dzisiaj do Komisji Ochrony i Kształtowania Środowiska, by skomentować stanowisko MPU. Pismo zostało wysłane do Urzędu Miasta Łodzi:

Szanowni Państwo,

W celu wyjaśnienia nieporozumień oraz wskazania nieprawidłowości procesu tworzenia planu zagospodarowania przestrzennego
w obszarze lasu przy ulicy Byszewskiej przesyłam odpowiedź na argumenty Miejskiej Pracowni Urbanistycznej 11 maja 2016 r. Pragniemy na początku zauważyć, że stworzenie planu zagospodarowania przestrzennego jest w naszej ocenie ważną, potrzebną i pilna sprawą. Dlatego zgłaszaliśmy i zgłaszamy w  dalszym ciągu uwagi, by pomóc MPU zrozumieć specyfikę tego obszaru i zapobiec konieczności istotnych poprawek na dalszych etapach  procedowania projektu miejscowego planu zagospodarowania. Niestety Pracownia nie uwzględnia głosów lokalnej społeczności, która z tej przestrzeni będzie korzystać. Nie rozumie również charakteru obiektów służącym ochronie zieleni. Odpowiadamy na jej argumenty w kolejności pojawiania się. 

1. MPU powołuje się na pismo z prośbą o przeznaczenie tych obszarów pod zabudowę Departamentu Gospodarowania Majątkiem UMŁ
z 2012 r. Wiele zmieniło się od 2012 r. Miasto Łódź zaczęło uwzględniać głosy mieszkańców i stworzyło dla nich narzędzie w postaci Budżetu Obywatelskiego, aby mogli się wypowiedzieć na temat zagospodarowania przestrzeni i środków miejskich. Mieszkańcy Widzewa oddali w 2014 r. 702 głosy za pozostawieniem terenów lasu przy ul. Byszewskiej jako zielone i przeznaczenie ich na rekreacje i ochronę przyrody. Była to największa liczba głosów na osiedlu Nowosolna w tym roku (Projekt W0068). Ponadto na spotkaniu z mieszkańcami we wrześniu 2014 r. Pani Prezydent Zdanowska w obecności przedstawiciela MPU i DGM UMŁ zadeklarowała chęć ochrony tego lasu.

2. Pracownia powołuje się kolejny raz na Studium uwarunkowań i kierunku zagospodarowania przestrzennego, które nie określa przeznaczenia konkretnych działek, gdyż nie pozwala na to skala tego dokumentu. Ponadto studium to jest obecnie zmieniane i według nowej koncepcji te obszary maja być zielonymi ogrodami Łodzi z pierwszeństwem ochrony obszarów zielonych.

3. Pracownia zbierała wnioski do planu zagospodarowania przestrzennego na jesieni 2012 r. Nie uznała wniosków Stowarzyszenia Ochrony Przyrody Nowosolna, gdyż nie były wysłane w tym konkretnym czasie. Od 2007 r. stowarzyszenie jest stroną w postępowaniu dotyczącym tworzenia lub zmiany planów zagospodarowania przestrzennego tego obszaru, o czym świadczą załączone dokumenty. Pracownia nie informowała pisemnie o konsultacjach i spotkaniach jakie odbyły się w tym temacie. Nie dołączyła też pism jakie dostała od SOP Nowosolna bezpośrednio lub pośrednio adresowanych do Prezydent Miasta do procesu konsultacyjnego pomimo, iż jako strona postępowania nie jesteśmy związani terminem na składanie wniosków. społeczeństwa. Doszło więc do naruszenia prawa i nieuwzględniania praw strony
w postępowaniu.

4. Pracownia odmówiła Stowarzyszeniu Ochrony Przyrody Nowosolna udostępnienia w postaci elektronicznej aktualnego projektu planu zagospodarowania tego obszaru (wniosek z 15.04.2016 r.), tłumacząc, że jest to materiał roboczy.

5. W piśmie MPU pomija informacje o posiedzeniu Komisji Ochrony i Kształtowania Środowiska z 12 czerwca 2014 roku, na którym ponownie zgłaszano im wnioski odnośnie ochrony zieleni i obszarów rekreacyjnych w tym obszarze. Na komisji byli obecni przedstawiciele MPU.

6. Pracownia Urbanistyczna oraz Wydział Gospodarowania Majątkiem podpiera się tym, że  „część mieszkańców wnioskuje o zbycie tych terenów”. Według informacji w przedstawionym piśmie, za zbyciem i zabudową pisała jedna osoba. Tą jedną osobę przeciwstawiono pismom pisanym przez SOP Nowosolna, podpisanym petycją i 702 głosom zdobytym w budżecie obywatelskim. Interpretując wyniki tych konsultacji jako niejednoznaczne wykazują się wybitnie złą wolą. Jest to manipulacja i wskazuje na konieczność stworzenia uczciwych procedur analizy głosów społeczeństwa. Pracownia i Departament GM wybrały z konsultacji tylko to co pasuje do ich wizji. 

7. Z przekazanej przez MPU informacji wynika, że pan X zwrócił się o uporządkowanie działki nr 861 i terenów wzdłuż ul. Oliwkowej. Pracownia poszła o krok dalej i pod zabudowę chce przeznaczyć las na działkach  848/3, 848/4, 849/1, 951, 952, z którymi posesja pana Lecha S. nawet nie sąsiaduje. Są to duże obszary leśne, które są podstawą realizowanej ścieżki ekologicznej.

8. Stowarzyszenie Ochrony Środowiska wnioskowało o zachowanie terenów zielonych na działce 952, która wówczas brała udział
w Budżecie Obywatelskim. Proponowano wówczas stworzenie ogrodu jordanowskiego. Po szerokich konsultacjach z mieszkańcami wskazano nową lokalizację placu zabaw przy ul. Oliwkowej, o czym  pracownia również została poinformowana na piśmie.

9. MPU  powołuje się również na spotkanie z Panią Prezydent Hanną Zdanowską z lipca 2014 r. Po dwóch miesiącach od tego wydarzenia na wspomnianym w punkcie 5 wrześniowym spotkaniu z mieszkańcami, Pani Prezydent zapytana bezpośrednio o las przy ul. Byszewskiej zadeklarowała chęć ochrony tych obszarów i zapewniała, że miasto nie zmierza do ich wycinki. Jest tu więc jakieś nieporozumienie.

10. Rada Osiedla pisała pisma ws. Ochrony lasu i ochrony projektu parku, na który przeznaczyła środki własne. MPU mylnie podaje stanowisko Rady Osiedla.

11. Pracownia twierdzi, że zadrzewienia utraciły funkcję leśną. Jest to nieprawda, na co wskazuje bogactwo zwierząt jakie ten las zamieszkują. Poza tym staramy się o przeznaczenie tych terenów na park, czyli funkcję rekreacyjną połączoną z ochroną zieleni. Wspomniany las po drugiej stronie ul. Byszewskiej jest własnością prywatną i może nie być dostępny do rekreacji dla mieszkańców.

12. Nowa droga, której zasadność podważamy nie będzie bezpośrednio połączona z częścią centralną. Ma się zakończyć kilkaset metrów przed nią. Nie będzie mieć nawet  bezpośredniego połączenia z żadną z głównych ulic, jak np. ul. Byszewska. Osiedle jest już z częścią centralną połączone w sposób wystarczający. Mieszkańcy wszystkich ulic obu osiedli mieszkaniowych przy ul. Byszewskiej podpisali petycje do prezydent Miasta przeciwko tej drodze. Twierdzą, że sprowadzili się tu dla zieleni i nowa droga im jest nie potrzebna. Jej kolizyjność
z istniejącym boiskiem i lasem prywatnym stanowi obciążenie finansowe dla miasta, gdyż wiąże się z koniecznością  dokupienia terenu prywatnego pod budowę drogi oraz przesunięciem boiska na tereny zalesione i wymagające rekultywacji oraz równania terenu. 

13. Projekt planu zagospodarowania nie jest jeszcze obowiązującym dokumentem i może stanowić podstawy prawne do wstrzymywania projektów realizowanych przez Radę Osiedla. MPU w projekcie powinna uwzględnić zaakceptowany przez miasto i realizowany obecnie projekt parku.

Pozdrawiam,
Joanna Szczepańska
Przedstawiciel Stowarzyszenia Ochrony Przyrody Nowosolna

Jesteśmy w gazecie :)

Na początek w wydaniu internetowym, ale redakcja obiecała dłuższy materiał w miesięczniku Miasto Ł. Zachęcam do odwiedzania strony
i komentowania http://lodzkagazeta.pl/szanse-przyrody-w-miescie-przypadek-nowosolnej/

Szanse przyrody w mieście – przypadek Nowosolnej          

Tekst:  Redakcja Miasta Ł.  18 maja 2016     

JOANNA SZCZEPAŃSKA

Czasami niezauważana, ignorowana, rzadko uznawana za priorytet. Przyroda w mieście musi wiele znieść. Musi rywalizować z budynkami, drogami, a nawet z infrastrukturą podziemną. Musi znieść zanieczyszczenia, radzić sobie w małej przestrzeni i kiepskiej dostępności wody. Znosić podcinanie gałęzi i korzeni, wszechobecny hałas i zbyt jasne noce. Jednak się nie poddaje. Wciska się w szczeliny chodników, wybucha zielenią na opuszczonych placach, oflagowuje brzózkami dachy i balkony zaniedbanych budynków. Taki cichy partyzant. W Śródmieściu staramy się teraz znaleźć dla niej przestrzeń. Nie jest to sprawa prosta, mszczą się dziesiątki lat zaniedbań. Żałujemy, że te 50 czy 100 lat temu nikt nie uwzględnił jej w planie, że przegrywała często z szybkim zyskiem czy brakiem szerszej wizji. Nieuwzględnienie zieleni
w Śródmieściu potrafimy dziś nazwać błędem. Ale jak postępujemy w przypadku terenów świeżo przyjętych do miasta, w których jeszcze można wszystko mądrze zaplanować i oddać przyrodzie odpowiednie miejsce?

Las zagrożony wycinką

Mam wielkie szczęście i przywilej mieszkać obok lasu, który kocham. Mam wielkiego pecha, bo las z całą Nowosolną został włączony do miasta Łodzi. Miasto się rozlewa, na dodatek ostatnio dużo w siebie inwestuje, więc szuka zarówno pieniędzy jak i miejsc na nową zabudowę. Padło akurat na ten las. I co teraz? Pierwsze wrażenie było obezwładniające, czułam się bezradna i w jakiś sposób przygnieciona nagle świadomością, że ktoś inny zdecyduje o tym, jak wyglądać będzie otoczenie. Więc pisałam pisma w obronie lasu, bo wierzyłam, że pismo to rzecz poważna. Ślęczałam nad każdym, uważnie dobierałam słowa. Pisałam pod wiele adresów: Miejska Pracownia Urbanistyczna, Zieleń Miejska, Lasy Miejskie, Wydział Ochrony Środowiska, radni i komisje miejskie. Wymieniliśmy już z Miastem cały segregator pism. Na dodatek w świat poszły też petycje podpisywane przez mieszkańców. Odpowiedzi można podzielić na kilka kategorii:

  1. Nic, absolutnie nic się nie dzieje, proszę być spokojnym i poczekać na procedurę konsultacji społecznych. Bardzo się nimi przejmujemy
    i na pewno weźmiemy wasze zdanie pod uwagę.
  2. Pisze pani, że macie sowy i nietoperze. Wielkie mi rzeczy, to typowa fauna tych terenów.
  3. Niemożliwe, że macie nietoperze. Nie mamy ich w naszej inwentaryzacji.
  4. Staramy się wprowadzić ład przestrzenny. Nie wiecie co dobre, nie znacie się.

Zaczęłam się martwić, że przez ten zużyty papier życie straci więcej drzew niż uda mi się uratować. Na szczęście pojawił się Budżet Obywatelski. W 2014 r. dzięki poparciu sąsiadów zgłosiliśmy projekt parku ze ścieżką ekologiczną, placem zabaw i istniejącym już boiskiem. Całość ma ok. 3 hektarów. Projekt zdobył 702 głosy, co było najwyższym wynikiem na osiedlu. Według ówczesnych zasad nie wystarczyło to na wygraną w budżecie, ale pomysłem zainteresowała się Rada Osiedla w Nowosolnej i przeznaczyła na jego realizację środki własne. Przez cały rok 2015 projekt był konsultowany z odpowiednimi organami Urzędu Miasta, w tym z Wydziałem Ochrony Środowiska i z Biurem Architekta Miasta. Zyskał pozytywną opinię, został wpisany do budżetu na 2016 r. i obecnie jest realizowany przez Wydział Komunalny.

Zieleń Nowosolnej. Fot. Piotr Zawadzki

Planiści kontra mieszkańcy

Chciałabym na tym zakończyć tę historię, ale realizacja parku została zakłócona przez konflikt z planami Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, która obecnie tworzy plan zagospodarowania przestrzennego tego obszaru. Na życzenie Wydziału Gospodarowania Majątkiem Pracownia chce dużą część Parku oraz boisko przeznaczyć pod zabudowę. Naiwnie myślałam, że Pracownia Urbanistyczna pracująca dla Miasta musi uwzględnić w planie projekty przez Miasto zaakceptowane i już wdrażane. Myślałam również, że głosy oddane przez mieszkańców
w Budżecie Obywatelskim będą ważną informacją dla planistów, ale nie traktują ich serio. Przeciwstawiają 702 głosy kilku listom przysłanym przez  przeciwników Parku i twierdzą, że mieszkańcy są podzieleni. To bardzo nieuczciwa manipulacja wynikami konsultacji społecznych. Pracownia Urbanistyczna pracująca dla Miasta nie chce uwzględnić w całości  projektu Parku, które Miasto przyjęło do realizacji, który przeszedł pomyślnie wszystkie konsultacje, na który wydawane są środki publiczne. Planowany park ma być według projektu Pracowni pozbawiony większości lasu. Istniejące i odświeżane obecnie z pieniędzy podatników boisko ma być przecięte nikomu nie potrzebną drogą. Pracownia chce również karykaturalnie skurczyć ścieżkę ekologiczną, nie rozumiejąc, że jej celem jest pokazywanie roślin i zwierząt w ich naturalnych siedliskach. Takie podejście odsłania ignorancję i tak naprawdę brak dobrej woli w kwestii miejskiej przyrody. Nie będziemy przecież przesadzać cennych roślin ani nie każemy nietoperzom latać w innym miejscu.

Okazuje się, że na obrzeżach musimy popełniać te same kosztowne błędy, co w Śródmieściu czy na Polesiu. Priorytetem planu jest zagęszczenie zabudowy i rozbudowa sieci dróg na obrzeżach miasta, którego podobno nie stać na „rozlewanie się”. Zieleń jest w tym przypadku na celowniku tylko dlatego, że znajduje się na należących do miasta terenach, które można sprzedać.

Dlaczego przyroda musi być zawsze uwzględniana na końcu, skoro mieszkańcy w różnych projektach w Budżecie Obywatelskim w całym mieście pokazują, że jest dla nich bardzo ważna, że życzą sobie jej obecności w przestrzeni, że podnosi ona jakość życia? Czemu tak trudno przestawić nam się na zielone miasta, które nie są tylko dobrze skomunikowane, ale piękne i zdrowe? Czemu wypaczane lub lekceważone są głosy mieszkańców, którzy z tej przestrzeni będą korzystać? Warto zadać te pytania Radnym Miejskim oraz Pani Prezydent i stworzyć wreszcie mechanizm skutecznego uwzględniania zieleni w planach zagospodarowania przestrzennego.

Pozdrawiam wszystkich Miłośników Przyrody,
Joanna Szczepańska

Odwiedź na Facebooku: Chrońmy Lasy Nowosolnej

Zaproszenie Rady Osiedla Nowosolnej ws. zebrania mieszkańców

Przekazuję zaproszenie Rady Osiedla Nowosolnej ws. zebrania mieszkańców. Proszę przekażcie informacje dalej.

Szanowni Państwo,
Zapraszam Państwa jako aktywnych przedstawicieli mieszkańców naszego osiedla na robocze zebranie dotyczące wypracowania stanowiska wobec najważniejszych dla mieszkańców spraw. Będzie to wtorek 25 października, godz. 18.30, duża sala na parterze, Byszewska 1/2. Proszę przekazać zaproszenie również sąsiadom, znajomym, członkom Państwa stowarzyszeń i organizacji z osiedla Nowosolna.

Z wyrazami szacunku.
Ewa Świdzińska
/ przewodnicząca RO /